Jej idealnie brązowe włosy zawiały na suchym i zimnym wietrze. Próbowała przytrzymać je ręką, jednak to nic nie dało. Stała przed torami. Zastanawiała sie nad skoczeniem. Pociąg miał tu nadjechać na niecałe 10 minut. Chciała to zrobić. Życie w przeciągu kilku dni totalnie jej się zwaliło. Chciała umrzeć... ale jednak się bała. Rozmyślała nad tym długo, aż w końcu zadecydowała. Zobaczyła już zbliżający się pociąg. Jego błyszczące światła było widać z daleka. Już chciała wyskoczyć na brudne tory, już miała postawić na nich stopę, już miała wskoczyć pod pociąg i miała umrzeć...
Ale zatrzymała ją silna, męska dłoń. Przeraziła się. Stała oddalona o jakieś pół metra od szybko jadącego pociągu. Czuła wiatr od szybkości na swojej twarzy. Oczy zaczęły jej łzawić. Kiedy pociąg przejechał, odwróciła się za siebie i zobaczyła chłopaka, którego zawsze kochała.
On wtedy do niej powiedział:
"Strach paraliżuje łez więcej jak deszczu,
gdy Ty tak stoisz sam bezsilny w miejscu.
Świat - cały Twój świat nie ma sensu,
gdy brak, kogoś kto żyję w pamięci w sercu.
Chwila sprawia ze zaciśnięte usta drżą bo,
to czego doświadczasz nie doznałeś nigdy dotąd,
chcesz zasnąć, się nie zbudzić, bo nie ma po co
albo podciąć żyły, i wyskoczyć przez okno.
Tylko dokąd i dlaczego tak łatwo się poddać,
skoro każdy problem na pewno przecież da się rozwiązać?
Pokonać, twardo stanąć na nogach,
iść drogą która czasem bywa tak słona,
stanąć ponad, stan który łamie stawić czoła,
ludziom którzy tak na prawdę nic wiedzą o nas,
zobacz, emocje żyją w nas wszystkich,
posłuchaj, co mówią - posłuchaj, usłyszysz.
Szept ciszy , dziś tylko ja i Ty.
Zaklęta bariera smutku przyjaciel znów milczy.
Ty wierzysz, że i tak przecież dobrze będzie,
że po burzliwej nocy Słonce i tak wzejdzie.
Chodź pewnie - minie kilka nocy na pewno,
nieprzespanych, bezsennych nocy wiem to
w zdjęciach będziesz szukał dnia wczorajszego
w zdjęciach będziesz szukał odpowiedzi ,,Dlaczego''..."
Dziewczyna na prawdę nie wiedziała o co chodzi, jednak dała się przytulić chłopakowi. Oboje już płakali, jednak chłopak kontunuował, mocniejszym tonem:
"To jeszcze nie koniec , tak łatwo się nie poddawaj!
To jeszcze nie koniec życie toczy się nadal.
Każdy dramat nawet najmniejszy odbija się na nas,
ale to jeszcze nie koniec - weź się w garść i wstawaj.
Śmierć nie jest wyjściem, wiara daje wyjście.
Życie jak witraż z wielu części składa się tak myślę.
Trzeba przetrwać, nawet myślami pamiętaj!
Nie schodzić na tą drogę która prowadzi na cmentarz.
Życie-krótkie tak kruche jak wafle,
jak powieki które podczas burzy drżą, delikatne.
Ja czasem na prawdę gdy nie mogę spać
od tak się martwię, przez nasz dziwny świat.
Wszystko dziś raczej obojętne jest mi.
Nie powiem ci że będzie dobrze bez tego się prześpij.
Nie powiem Ci dzisiaj uśmiechnij, nie powiempopatrz
uśmiech ciężko dostrzec w załzawionych oczach."
~Er-chan
(w sumie i tak większość tekstu jest Tałiego~)
Piękne .. aż łezka napłynęła do oczka ale z uśmiechem na twarzy .. :,)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, ze skomentowałaś wszystkie moje notki... Przeczytałam je wszystkie, ale stwierdziłam, że odpiszę pod jednym: DZIĘKUJĘ~
UsuńNaprawdę, twoje komentarze tak bardzo mnie ucieszyły! <3 Cieszę się, że ktoś docenił mój sposób pisania ^^ Wiem, jest dziwny i nie do końca zrozumiały, ale nooo ^^